budzę się bez przyczyny i bez wyrazu. nie pytaj mnie:
nic nie powiem. chodzę bez celu i bez słów. nie pytaj.

zwlokłem się i lecę sobie przez ręce. nie próbuj,
mamy nowy dywan, tam urządzimy lotnisko.

patrz na mnie. to jest nawet czułe, bo czuję, że patrzysz.
chodzę z otwartymi oczami, potykając się jak sekundnik,

pijąc tylko suchą wodę, na śmierć zagryzając
kromki zimnego chleba. przyjrzyj się i zobacz
jak to jest ze mną.

jak to, cały czas,
jest ze mną.

-Wywrotny Zachwyt.
2005-07-13, 00:53:47.